Jeśli zerknęliście kiedyś na stronę Cognitive Surplus, to dobrze wiecie, że w kategorii notatników dzieje się naprawdę sporo. Jak znaleźć ten idealny dla Waszych potrzeb? Sprawdźcie nasz przewodnik!
Zacznijmy może od banałów. Czym w ogóle jest pamiętnik? Dla mnie to miejsce, gdzie mogę się wygadać. Raczej prywatne, niż publiczne (choć mam taką kategorię na blogu), raczej w papierze, nie online, choć wszystko zależy od tego, co chcę spisać.
Ferritales to przepiękna seria atramentów Ferris Wheel Press, które charakteryzują się swoją intensywnością, jednocześnie czerpiąc inspiracje z bajek i baśni. Glistening Glass nawiązuje do baśni o Kopciuszku, a atrament swoim kolorem i jego akcentami ma przypominać zgubiony pantofelek.
Poznajcie Curated Paper — notatniki od twórców Pana Kalendarza i ich nietuzinkowe oprawy z użyciem tradycyjnych technik graficznych.
Dreaming in California to najnowsza kolekcja Ferris Wheel Press. Trzy atramenty w pastelowych kolorach, piękne opakowania i nawet pasujące pióro Carousel w kolorze Malibu Blush.
Nikt nie miał raczej większych wątpliwości, czy Ferris Wheel Press uda się ufundować kałamarz Inkwell. To ich kolejny produkt z rzędu wypuszczany właśnie w ten sposób. Tłumy fanów nie zawiodły i tym razem - rozeszły się wszystkie oferowane na Kickstarterze sztuki.
Już w maju Ferris Wheel Press wystartuje z nową kampanią na Kickstarterze. Nowym produktem będzie specjalny kałamarz – Inkwell. Obok niego przewijają się również szklane pióra o wdzięcznej nazwie Gumdrop.
Czas na przyjrzenie się bliżej jednej z najnowszych kolekcji atramentów Ferris Wheel Press. Finer Things to trio inspirowane antykami, czasem i kulturą. Według producentów. Na moje oko to jednak idealne kolory jesieni. Mamy tu liściastą zieleń, ciepły brąz i karmel.
Nadszedł wreszcie ten piękny moment, gdy Ferris Wheel Press zaprezentował swoją pierwszą czerń. Roaring Patina Black to limitowany atrament na rok 2022, który ma nie tylko drobinki, ale też połysk, oba w nietypowych kolorach. Gotowi na poznanie jego sekretów?
W naszym pierwszym przeglądzie biurkowym przyglądaliście się temu, czego Magda używa na co dzień.
Gdy kupuję notatnik stricte z myślą o recenzji, obdzieram i siebie i was z tych kilku kwiecistych zdań, w których opowiedziałabym o okolicznościach jego znalezienia.
To jedne z tych notatników, które odkryłam przy okazji przeglądu kalendarzy i nie potrafiłam wyrzucić z głowy.
