Zakupy na AliExpress — długopisy, pióra i mazaki

Nie ważne, czy korzystaliście już z AliExpress, czy ta przygoda dopiero przed Wami. Ważne, że chcecie się dowiedzieć, co ciekawego (i wartego kupna) można tam znaleźć w kategorii przyborów do pisania.

Nie przetestowałyśmy oczywiście jeszcze wszystkiego, co tam dostępne, bo chyba nie sposób, ale w moim piórniku znajduje się wystarczająco dużo, by było o czym opowiedzieć.

Długopisy

W tej kategorii na AliExpress znajdziemy wszystko, czego dusza zapragnie. Trochę więcej żelowych, niż olejowych. Mnóstwo kolorów, zarówno obudowy, jak i tuszu. Różne serie i długopisy na sztuki. M

„Zwykłe” żelowe…

… w ciekawych obudowach.

Po wpisaniu „gel pen” na AliExpress nasze oczy zostaną zalane długopisami w przeróżnych kolorach i kształtach. Od podróbek długopisów Muji czy Frixion, przez pastelowe pisadła w zgrabnych kształtach, po piszące tulipany czy marchewki.

Większość z nich będzie mieć ten sam wkład: czarny z cienką końcówką – 0.38 mm. Choć wiadomo, że nie będą one długopisami na lata, a sam wkład nie zagwarantuje nam nieskończonej ilości tuszu, to jednak wciąż warto choć rozważyć ich kupno. Dlaczego? Bo to idealne długopisy do drobnego pisma. 0.38 mm to jedne z najcieńszych końcówek na rynku. Oprócz tego, pasują do nich często najzwyklejsze żelowe wkłady, które na AliExpress kupimy za grosze w hurtowych ilościach.

Po cichu Wam powiem, że to idealne długopisy do pisania w Nuunach w rozmiarze S. Mając do wykorzystania drobne kropki, dobrze pisać czymś, co nie stawia grubych linii.

Bez problemu znaleźć tam też można długopisy żelowe z białym wkładem, w obudowach łudząco przypominających Gelly Rolle lub te oryginalne, zaraz obok.

Wśród setek czy tysięcy ofert, ciężko będzie nie znaleźć czegoś, co Wam się spodoba!

Pamiętajcie jednak, zawsze, że to nie są markowe produkty. Często zakup będzie udany, choć zdarzą się przypadki, gdy przybory będą lały, wyczerpią się koszmarnie szybko, czy momentalnie zapchają/zaschną. To ryzyko wielu zakupów online i tu nie jest inaczej.

Kolorowe żelowe…

…które piszą po ciemnym papierze!

To przypadek, kiedy mówię o konkretnych długopisach. Długopisy żelowe Morandi nie są przesadnie tanie. Za zestaw 9 kolorów zapłacimy 34 PLN. Ze względu na to, przed zakupem długo się wstrzymywałam. Mój zestaw — D — to stonowane kolory w odcieniach niebieskiego i brązów. Bez jaskrawych czy żywych kolorów. Już przy pierwszych kropkach postawionych na białym papierze… po prostu się zakochałam.

Postanowiłam sprawdzić, jak te długopisy wyglądają na czarnym papierze i… byłam w jeszcze większym szoku. Namalowane nimi linie są gładkie, pokryte w stu procentach i po prostu śliczne. Wkład w nich najwyraźniej oparty jest na kredzie, bo żadne inne długopisy żelowe nie wyglądają na czarnym aż tak dobrze. Niewprawne oko spokojnie mogłoby pomylić je z Akrylografami od Archer & Olive.

Na AliExpress możemy dorwać około 40 kolorów tych długopisów, w niektórych miejscach kupimy też wymienne wkłady.

Mazaki i zakreślacze

To kategoria, w której nie jestem ekspertem. Z tego typu mediami nigdy się na poważnie nie zaprzyjaźniłam. Zamiast używać zakreślaczy, wolałam wziąć cienkopis Stabilo i coś podkreślić czy poprawić kolorem.

Zakreślacze Retro Color

Oczywiście czasem nie umiem się oprzeć, szczególnie, że AliExpress wypełnione jest zestawami w ślicznych paletach. Mam więc zgrabny komplet w retro kolorach. Śliczne, prawda?

Za zestaw sześciu takich zakreślaczy zapłacimy około 15 PLN. Jeśli zastanawiacie się nad wysychaniem czy trwałością — te sztuki kupione są ponad pół roku temu i bardzo rzadko używane. Zachowują się jak nówki!

Metaliczne mazaki

Gdy na mojej półce znalazł się pierwszy notatnik z kolorowym papierem, wiedziałam, że potrzebuję czegoś, by po nim pisać czy rysować. Te metaliczne markery w złotym i srebrnym kolorze to naprawdę dobry zakup.

Nie używam ich zbyt wiele, ale są, gdy ich potrzebuje. Fajnie się sprawdzają do malowania krawędzi kartek czy obrysowywania naklejek. Kolory bardzo dobrze kryją zarówno ciemny, jak i jasny papier.

Pióra

Nie mówcie nikomu, ale mój LAMY Vista kupiony był właśnie na AliExpress. Choć oryginalny! Podróbkę jedną też mam, z czystej ciekawości. I mam też parę „przypadkowych” piór.

Pamiętajcie, że na AliExpress kupicie też sporo oryginalnych przyborów! Piloty, Zebry, Zig czy Promarkery to tylko część produktów, które bez problemu tam kupicie.

Jinhao, czyli prawie jak LAMY Safari

Twórcy nawet nie udają. Gdyby nie inny napis na obudowie i brak plusika na czubku skuwki, ciężko byłoby odróżnić te pióra od oryginałów. Za około 4 PLN można kupić tam więc łudząco podobną obudowę, kompatybilną zarówno ze stalówkami, jak i nabojami czy tłoczkami LAMY. Z plusów, będziemy mieć znacznie więcej kolorów do wyboru i bez problem dorwiemy „limitowane edycje”, które w oryginałach już się dawno wyprzedały.

Kupowanie podróbek nie jest oczywiście zalecaną praktyką, ale jeśli chcecie sprawdzić, czy kształt i waga LAMY Safari Wam odpowiadają, albo danego koloru nie da się kupić, bo bardzo chcecie, albo po prostu macie ograniczony budżet, ale sporo czasu — cóż, po prostu polecam.

W swoim turkusowym Jinhao mam wymieniony tłoczek oraz stalówkę, a atrament w środku jest najdroższym w mojej kolekcji — Ferris Wheel Press, kolor Lady Rose, który absolutnie rozczarował mnie po wlaniu w najdroższe posiadane przeze mnie pióro. A tu ładnie się spisuje. Taki psikus!

Przypadkowe ładne pióra

Jednym z najnowszych nabytków w tej kategorii jest po prostu pióro wieczne. Ciężka metalowa obudowa, ciemnoszara z lekkimi zdobieniami w postaci poprzecznych żłobień. W środku mamy gotowy tłoczek i stalówkę EF, która pisze zdecydowanie grubiej, niż EF w piórach LAMY (dla mnie idealnie). Całość bardzo dobrze leży w dłoni, nic nie leje, nic nie drapie. Jedyny mankament tego pióra to nierówno nałożony kolor na stalówce.

Mam w nim atrament LAMY — Ink Crystal, kolor Antracyt, który idealnie pasuje do obudowy.

I powtórzę, bo to ważne: to pióro jest naprawdę ciężkie. Co najmniej dwukrotnie cięższe niż (też metalowy) LAMY Al-Star.


Zakupy na AliExpress to często przygoda na kilkadziesiąt minut. Rzadko kiedy udaje mi się otworzyć aplikację i kupić tylko to, co faktycznie planowałam. Dodaję produkty, bo nie opłaca mi się płacić za dostawę tylko pojedynczej rzeczy, a coś wygląda kusząco i za taką cenę zawszę myślę „a czemu by nie”?

Nadal lubię produkty oryginalne, choć nie uważam, by z tymi z Ali było coś nie tak. Może czasem to nie fair, ale przy ograniczonym budżecie lub chęci oszczędzenia, to wciąż sensowny wybór. Wiecie, kompromis.

Oryginalne sklepy Zebry czy Sakury oferują częściej trochę więcej produktów niż na polskim (czy irlandzkim) rynku, to tam kupimy długopisy żelowe Pilot Juice, które w Polsce są w ogóle nie dostępne. Osobliwe kolory zmazywalnych długopisów Pilot Frixion? Też tam! Jeśli tak jak mi, w głowie utkwiły Wam kropkopisy posiadane przez Magdę — pełną gamę znajdziecie spokojnie na AliExpress.

Jak bezpiecznie robić tam zakupy? Sprawdź nasz przewodnik.

Chcecie być na bieżąco z nowościami?

Zapiszcie się na nasz cotygodniowy newsletter! W środku oprócz najnowszych wpisów znajdziecie też czasem kody zniżkowe, zapowiedzi konkursów i wcześniejsze informacje o nadchodzących recenzjach.

Angelika

Ma więcej pustych notatników niż par skarpetek i zdecydowanie częściej kupuje nowe. Kocha niemieckie marki (haha) i powoli dorasta do niebieskiego atramentu.

Podobne wpisy

Sprawdź, co jeszcze mamy ciekawego!

Polecamy

Logo Sklep FC