Roaring Patina Black, błyszcząca czerń od Ferris Wheel Press

Nadszedł wreszcie ten piękny moment, gdy Ferris Wheel Press zaprezentował swoją pierwszą czerń. Roaring Patina Black to limitowany atrament na rok 2022, który ma nie tylko drobinki, ale też połysk, oba w nietypowych kolorach. Gotowi na poznanie jego sekretów?

Testy atramentu Roaring Patina Black

Parę tygodni przed premierą tego atramentu pomyślałam sobie, że nie mam żadnego czarnego w swojej kolekcji, więc rozumiecie, że rzuciłam się na niego jeszcze szybciej, niż normalnie. I nie miało dla mnie większego znaczenia, co ma w środku, poza czarną bazą. Jest to jednak atrament Ferris Wheel Press, nie mogła to być więc najzwyklejsza czerń.

Nazwa zobowiązuje — obok czerni w atramencie znajdziemy drobinki o żółtozielonym kolorze. Na poniższych zdjęciach butelki zobaczycie z pewnością ten zielony pobłysk, choć przy pisaniu sprawia on wrażenie właśnie ciut bardziej żółtego. Nie zmienia to jednak faktu, że takie połączenie robi wrażenie.

Całość dopełnia różowy połysk, który zobaczymy, zerkając pod kątem na pozostawione na papierze ślady.

Atrament ten jest naprawdę mokry i używany w piórze TWSBI Eco ze stalówką M pozostawiał gruby ślad.


Do testów używam dwóch notesów, Ottergami: The Pro oraz Odyssey Notebook z papierem Tomoe River. Pierwszy z nich ma grube i kremowe kartki, drugi cienkie i raczej śliskie, które lepiej potrafią wyciągnąć z piór ich sekrety.

Roaring Patina Black w notatniku Odyssey z papierem Tomoe River

Czas schnięcia: długi

Pajączkowanie: brak

Wrażenia: atrament ten na papierze Tomoe River naprawdę błyszczy. Przez dłuższy czas schnięcia (bo mniej atramentu wsiąka w papier) będziemy w stanie bez większych problemów zobaczyć drobinki, a także sheen. Wciąż jednak nie wygląda on na specjalnie ekstrawagancki, gdybyście musieli podpisać coś faktycznie czarnym atramentem.

Stalówka M dosłownie płynie po papierze i to nie tylko kwestia świetnego pióra.

Roaring Patina Black w notatniku Ottergami z klasycznym papierem 150 gsm

Czas schnięcia: średni

Pajączkowanie: brak

Wrażenia: w tym przypadku „typowy” papier pozbawia nas połysku prawie kompletnie. Wciąż są drobinki, oczywiście, ale różu zobaczymy w tej naszej szarej czerni niewiele. Czas schnięcia na tym papierze jest wyraźnie krótszy — mniej niż 10 sekund potrzeba, by wszystko komfortowo wyschło.

Na tym papierze sprawdzam też wodoodporność i w sumie, efekt jest dość ciekawy! Atrament wypłukuje się bardzo, a kolor rozkłada się do szarego błękitu i zielonkawymi tonami. Ładne, choć oczywiście niepraktyczne, gdy chcemy długowiecznych notatek.

Producent: Ferris Wheel Press (Kanada)

Kolor: Roaring Patina Black to czerń z różowym sheenem i blado-żółtymi drobinkami

Atrament: całkiem mokry, choć na typowym papierze nie potrzebuje więcej niż 10 sekund, żeby wyschnąć. Czerń zalatuje szaroniebieskim na większej próbce, przy pisaniu nie zostawiając jednak jaśniejszych miejsc.

Sheen: różowy

Shimmer: jasnożółte drobinki

Wodoodporność: bardzo niska

Cena: 38 ml – 110 PLN

Muszę przyznać, że atrament ten bardzo mi się podoba. Moje TWSBI Eco Smoke w kolorze Rose Gold naprawdę do niego pasuje. Linia pisania jest wyraźna, nie ma mowy o przerywaniu czy drapaniu, a atrament jest… fascynujący. Na pierwszy rzut oka niepozorny, po bliższym spotkaniu ukaże nam swoje walory w postaci i drobinek, i połysku. I co z tego, że trzeba dłużej poczekać, aż wyschnie?

Bardzo się cieszę, że udało mi się na niego załapać i szczerze uważam, że jest o wiele ciekawszym kolorem niż zeszłoroczna Lady Rose in Gold. Może to po prostu kwestia ich pierwszej czerni, tak przeze mnie wyczekiwanej? A może lubię takie drobne sekrety? Bo że przemawia do mnie opakowanie w stylu Art Deco to nawet nie muszę mówić.

Gdzie kupić

Roaring Patina Black to limitowana edycja na 2022, więc z zakupem tego atramentu faktycznie musicie się spieszyć. W Polsce kupicie je na przykład w Escribo. Dłużej dostępne będą na pewno na oficjalnej stronie, w razie gdybyście mieli nie zdążyć. A czy warto w ogóle kupować takie drogie atramenty? Klik.

Idealnie pasuje do:


Chcecie być na bieżąco z nowościami?

Zapiszcie się na nasz cotygodniowy newsletter! W środku oprócz najnowszych wpisów znajdziecie też czasem kody zniżkowe, zapowiedzi konkursów i wcześniejsze informacje o nadchodzących recenzjach.

Angie

Ma więcej pustych notatników niż par skarpetek i zdecydowanie częściej kupuje nowe. Kocha niemieckie marki (haha) i powoli dorasta do niebieskiego atramentu.

Podobne wpisy

Sprawdź, co jeszcze mamy ciekawego!

Polecamy

Logo Sklep FC