Recenzja: akrylografy Archer & Olive
Lubię siadać do recenzji ze świadomością, że wyciągnęłam z danego produktu wszystko, co tylko mogłam. Swoje pierwsze akrylografy Archer & Olive kupiłam kilkanaście miesięcy temu. Wtedy były nieznaną nowością i zamawiałam je absolutnie w ciemno.