Recencja: Curated Paper — notatniki od twórców Pana Kalendarza
Poznajcie Curated Paper — notatniki od twórców Pana Kalendarza i ich nietuzinkowe oprawy z użyciem tradycyjnych technik graficznych.
Poznajcie Curated Paper — notatniki od twórców Pana Kalendarza i ich nietuzinkowe oprawy z użyciem tradycyjnych technik graficznych.
W moje ręce wpadł notes Devangari, którego powstawanie obserwowałam od samego początku. Jest to notes zupełnie nowego typu dla marki i jednocześnie bardzo rzadko spotykany na rynku w ogóle.
Scribbles that Matter to jedna z tych marek, które powstały na fali popularności Bullet Journal, a ich notatniki w kropki koncentrują się właśnie na tej metodzie produktywności. Nadszedł więc wreszcie czas, by sprawdzić i u nas, jak wypadają one na tle konkurencji.
Zastanawialiście się czasem, jak wyglądałby Wasz notatnik idealny? Pewnie nie raz. Rainbow, założycielka Odyssey Notebooks, postanowiłą porozmawiać ze społecznością i zrobić notatnik idealny dla pióromaniaków. Jak to wyszło? Sprawdźmy!
Ile razy zdarzyło Wam się kupić notatnik, tylko po to, by odłożyć go na półkę i miesiącami myśleć, do czego go zużyć? Ile razy porzuciliście notatnik w trakcie, bo nie umieliście kontynuować początkowego konceptu?
Baronfig to jedna z takich marek, o których istnieniu wiem od bardzo dawna. Od lat przyglądam się ich produktom, a ich kalendarz już w zeszłym roku trafił do naszego przeglądu. Nareszcie nadszedł czas na ich sprawdzenie! O marce Baronfig To kolejne już dziecko Kickstartera.
Jak często zdarza Wam się klikać w reklamy na Facebooku? Mnie często. Mam stamtąd jedzenie, ukochane bransoletki i serwis VOD z samymi horrorami, więc wiem, że targetowanie działa bardzo dobrze. Jak to wygląda w kategorii notatników?
Lubimy obserwować polski rynek papierniczy i testować polskie produkty. Lubimy, ponieważ niejednokrotnie są wyjątkowe i niepowtarzalne. Przede wszystkim obserwujemy liniatury, rodzaje papieru, sposób szycia i całość wykonania.
Ten konkretny notatnik odkryłam na Amazonie, gdzie pokazywał się obok Ottergami pod hasłem „dotted notebook”. Ottergami wygrał tę walkę o mój koszyk i portfel, bo nie przypominał aż tak bardzo innych znanych mi notatników.
Na notatniki z tej firmy patrzę od porządnych kilku lat. Znalazłam ich na Kickstarterze w drugiej połowie 2016 roku, gdzie największą uwagę przykuwały „metki” naszyte na przedniej okładce.
O Ottergami porozmawiamy z Wami po raz kolejny. Tym razem z okazji wypuszczenia nowej linii notatników, która znacznie różni się od tego, co testowałyśmy na początku powstania PaperLovers. Wiecie, że to była nasza pierwsza recenzja?
Zaledwie w zeszłym tygodniu nowe oficjalne notatniki do Bullet Journal trafiły do sklepów. Jeśli mignęły Wam wcześniej na Instagramie, to dlatego, że limitowaną liczbę sztuk można było kupić na oficjalnej stronie BuJo.