Recenzja: Uni POSCA — markery dobre i dostępne
Czy ktoś nie zna tych markerów? Wydaje mi się, że to wręcz niemożliwe. Jeśli jednak jesteś osobą, która pierwszy raz spotyka się z pisadłami Uni POSCA, to bez obaw. Pokrótce przeprowadzę Cię przez świat tych kolorowych markerów, które mogą odmienić Twoje nawyki oraz journaling. Ja bardzo długo zwlekałam z ich zakupieniem i przetestowaniem. Teraz jednak wiem, że zbyt długo.
O marce: Uni POSCA
Uni POSCA to brand należący do Uni Mitsubishi Pencil, japońskiej marki z długą tradycją. Sama POSCA ujrzała światło dzienne w latach 80. ubiegłego wieku. I jak możemy przeczytać na stronie produktu, od razu rozkochała grafficiarzy, a poźniej wszelkiej maści artystów. Uni POSCA na każdym kroku podkreśla swoją uniwersalność i to właśnie na niej opiera swój marketing.
O markerach Uni POSCA
Markery są ponad 30-lat na rynku i ciągle zyskują na popularności. Zawierające w sobie farbę na bazie wody pisadła są dostępne w 8 różnych grubościach, z 5 różnymi końcówkami i w ponad 55 kolorach w ciągłej dystrybucji. Daje to dosyć bogatą gamę kolorystyczną, a producent zapewnia, że kolory można ze sobą mieszać uzyskując nieskończoną ilość odcieni. Markery są bardzo lekkie i przyjemnie leżą w dłoni. Jednak poprzez wykorzystany plastik można je uznać za tanie, zwykłe markery szkolne. Opakowanie, zarówno pojemniczek na farbę, jak i skuwka, są bardzo cienkie i po przyciśnięciu zniekształcają się. Myślę, że bez problemu można je złamać i sprawić, że zawartość z środka się wyleje. To jeszcze bardziej powoduje, że pisadło może zostać niedocenione. Markery są sprzedawane w różnorodnych zestawach oraz na sztuki.
Wydaje się, że markery Uni POSCA posiadają w środku farbę plakatową, ponieważ taką informację można znaleźć na wielu stronach i sklepach. Jednak marka oficjalnie na kategoryzuje farby i pisze tylko, że jest ona na bazie wody.
Test markerów Uni POSCA
Do testów użyłam markerów o trzech końcówkach: PC-5M, PC-1M oraz PC-1MR. Przed pierwszym i każdym kolejnym użyciem, należy aktywować markery. Robi się to poprzez energiczne wstrząsanie pisadła i jednorazowe wciśnięcie końcówki do środka, by spowodować spływanie do niej farby. Wydaje się, że aktywacja jest bardzo prosta i nie sprawia trudności. Odniosłam wrażenie, że markery nie potrzebują długiego potrząsania, a płynnie piszą nawet po chwilowej przerwie. W przeciwieństwie do akrylografów Archer & Olive!
Tak, jak w przypadku recenzji akrylografów użyłam notesów z trzema różnymi gramaturami. Są to:
- Leuchtturm 1917 z kremowym papierem 80 gsm,
- Archer & Olive ze śnieżnobiałym papierem 160 gsm,
- DevangariArt z białym papierem 120 gsm.
Markery są niezwykle przyjemne w użyciu. Farba bezproblemowo spływa na papier i nie powoduje kleksów. Nie przebija na drugą stronę, a na papierze o mniejszej gramaturze, jak w Leuchtturmie (80 gsm) jedynie prześwituje. Bardzo dobrze sprawdza się już na papierze o średniej gramaturze. Jedyne problemy, jakie zauważyłam, to te z kryciem kolejnych warstw. Mam wrażenie, że jasne kolory są bardzo transparentne, przez co, wbrew zapewnieniom producenta, nie kryją dobrze ciemnego podkładu. Warto zauważyć, że przed nałożeniem drugiej warstwy powinny wyschnąć, ale mimo długiego oczekiwania wydaje się, że wchodzą ze sobą w reakcję. Jednak w drugą stronę oczywiście nie mamy takich problemów, a ciemne kolory doskonale kryją te jasne. Warto zwrócić uwagę, że markery nie zostawiają śladów po końcówce na papierze i nie robią w nim charakterystycznych dla twardych końcówek wyżłobień.
Uni POSCA dobrze radzi sobie również z ciemnym papierem. Rysując i pisząc po czarnym papierze o gramaturze 160 gsm nie zauważyłam żadnych wyjątkowych problemów. Tak, jak zapewnia producent, kolor powierzchni nie ma dla nich żadnego znaczenia.
Nie tylko papier!
Podczas, gdy skupiamy się na blogu głównie na papierze, POSCA sprawdza się dobrze również na innych powierzchniach. Wykorzystałam markery do malowania doniczki i sprawdziły się o wiele lepiej, niż farby akrylowe! Wydaje się, że nawet woda, która wchłania się w ceramiczną doniczkę im niestraszna. Oczywiście tylko wtedy, gdy przed zalaniem pozwolimy markerom całkowicie wyschnąć. Na Pintereście można poszukać inspiracji i zaskoczyć się, do jak wielu rzeczy ludzie używają tych markerów.
Podsumowanie i zastosowanie
Markery Uni POSCA są bardzo fajną propozycją dla osób, które chcą rysować oraz malować. Z pewnością nadadzą się osobom, które upiększają swoje BuJo. Uważam, że są jednak godne uwagi nie tylko dla tych osób, które posiadają zacięcie artystyczne. Ich uniwersalność oraz ich urok powoduje, że zastosowanie dla nich znajdzie absolutnie każdy. W przeciwieństwie do akrylografów Archer & Olive, nadają się dla amatorów i osób, które wcześniej nie miały kontaktu z farbami. Przede wszystkim ważne jest, by spróbować. A to narzędzie zdecydowanie to ułatwia!
Gdzie kupić markery Uni POSCA?
Wszędzie! Bezwątpienia to ich ogromna zaleta, ponieważ znajdują się w większości sklepów papierniczych — tych stacjonarnych oraz online. Cena jednego markera waha się od 7 do 25 PLN w zależności od wybranej grubości końcówki.