Koperty w notatnikach — wielofunkcyjny dodatek

Koperty to jedne z tych drobnych przedmiotów, które znajdujemy czasem w sklepie papierniczym, oglądamy z bliska i często zaraz odkładamy, zastanawiając się, jak można by je fajnie wykorzystać. Lub w drugą stronę, dodajemy do koszyka, traktując znalezienie im zastosowania jako problem do rozwiązania w przyszłości.

Do czego możemy więc wykorzystać koperty? Postaram się pokazać Wam parę fajnych pomysłów, przy okazji zaznaczając, jakie koperty sprawdzą się lepiej w tym właśnie celu.

Do wysyłania listów

Żeby mi ktoś nie powiedział, że notatniki zaćmiły mi mózg — tak, wiem, koperty przede wszystkim są papierowym opakowaniem do wysyłanych listów. To jedno z najczęstszych zastosowań kopert w moim świecie, jako że wciąż pielęgnuję „sztukę” pisania listów.

Osobiście najczęściej korzystam z kopert z wiązaniem japońskim, które kupiłam parę lat temu w ogromnej (30) liczbie sztuk w trzech różnych kolorach. Do tej pory zużyłam z nich może pięć, więc wciąż mam całkiem pokaźny zapas. Mieszczą one ładnie kartki A5 składane na pół i są bardzo wytrzymałe, co istotne przy dłuższych międzynarodowych podróżach.

Kieszeń na wyklejce

Całkiem sporo notatników ma przy tylnej okładce „kopertę” na luźne kartki. W recenzowanych przez nas notatnikach często o nich wspominamy, bo same wiemy, że to całkiem przydatne. Jeśli jesteście przyzwyczajeni do posiadania w notesie takiego schowka, a wasz nowy wybranek jej nie ma, możecie po prostu dokleić tam zwykłą kopertę. Albo mniej zwykłą!

Koniecznie pamiętajcie, by użyć mocniejszego kleju, a otwarcie koperty skierować w stronę grzbietu.

Załączniki w pamiętniku

Nie wiem jak Wy, ale ja pamiętniki piszę od gimnazjum. Wielokrotnie zdarzyło mi się używać w nich kopert, które nie dość, że wyglądały ciekawiej, to jeszcze pomagały trochę „segregować” informacje.

Schowek na rozmowy

W czasach SMS-ów i bardzo ograniczonej liczbie wiadomości, które można było zachować na dłużej, na pewno nie byłam jedyną osobą, która przepisywała rozmowy z ważnymi ludźmi na papierowe kartki, by zachować je na (potencjalną) wieczność. W malutkiej kopercie A6 czy A7, wklejonej w środku kartki A5, zmieścimy spokojnie kilka kolejnych stron. Pozwolą one dowolnie wracać do tych momentów, jednocześnie nie będąc aż tak odkrytymi, jak tekst dookoła. Poza tym, pozwala to na spisanie rozmów w późniejszym czasie.

W obecnych czasach to nadal mogą być przepisywane rozmowy, czemu by nie, ale na upartego można tam też schować wydruki z używanych komunikatorów — wiadomo, jak wam wygodnie.

Nadrabiane strony

Przyklejona do strony koperta może też mieścić kartki z wpisami do pamiętnika, których nie napisaliśmy w oryginalnym zeszycie. Czy to dlatego, że po paru stronach zapisków zdecydowaliśmy się zmienić notatnik (zdarza się), czy dlatego, że pamiętnika nie mieliśmy przy sobie, gdy był nam faktycznie potrzebny. Takie luźne kartki możemy umieścić w kopercie oznaczonej datami, by trzymać wszystko w jednym miejscu. Przy okazji, już samo trzymanie tego pomysłu z tyłu głowy sprawi, że czasem specjalnie zapomnimy go na wyjeździe czy nocując poza domem, by móc w tej wyjątkowy sposób oznaczyć przeżycia z tych dni.

Pamiątkowe drobiazgi

Moje pamiętniki pełne są zdjęć, biletów (zarówno wejściówek na imprezy, jak i tych z autobusów czy pociągów), jak i zasuszonych kwiatków. Znajdą się tam też paragony, karty sim, czy karteczki z różnej maści kodami czy tytułami piosenek. Wszystko, co względnie płaskie, możecie wsadzić pomiędzy kartki pamiętnika korzystając właśnie z kopert.

Koperty w Bullet Journal

Już nasz konkurs Bullet Journal pokazał nam kolejne zastosowanie dla kopert w notatnikach. Oliwia Szymańska w swoim zgłoszeniu pokazała nam „kieszonki” na stronach, w których trzyma wydrukowane okładki książek do przeczytania. Wraz z postępem czytania trafiają one z „do przeczytania” do „aktualnie czytane”, by następnie być wklejonymi na stronach z oceną. Cudowna koncepcja!

Możecie zrobić kieszonki lub użyć gotowych (otwartych) kopert do przechowywania swoich „książek”. To samo możecie robić też z okładkami filmów, seriali, gier czy płyt z muzyką.

Planowanie budżetu w kopertach

Jeśli obracacie pieniędzmi w gotówce, koperty w notatniku (koniecznie takim, który trzymacie w bezpiecznym miejscu) mogą też służyć za skarbonki. Możecie odkładać tam po kilkanaście/kilkadziesiąt złotych co miesiąc, by raz na jakiś czas kupić sobie coś droższego. Lub gdy korzystacie w stu procentach z gotówki, do podpisanych kopert odkładać pieniądze na czynsz, opłaty i jedzenie, bardziej kontrolując swój budżet. Więcej o tej metodzie przeczytacie np. na The Balance.

Skąd wziąć fajne koperty?

Wbrew pozorom, to nie najprostsze pytanie! A może, nie o tyle pytanie jest trudne, co odpowiedź.

W początkach swojej przygody z pisaniem listów, zadowalały mnie po prostu kolorowe, zarówno te w klasycznym formacie (C6), jak i mniejsze (C8). Większe nadawały się faktycznie do wysyłki, a mniejsze z kolei miały swoje zastosowanie w pamiętnikach.

AliExpress

W ostatnim czasie, głównie przez AliExpress, zaczęły do mnie trafiać trochę ciekawsze sztuki. Spore koperty otwierane „u góry”, sztucznie postarzane, były moim pierwszym zakupem i choć wciąż czekają na swoją kolej, zaskoczyły mnie mocno swoim wykonaniem i wyglądem — są super.

Postarzane koperty w stylu vintage
Koperty z wnętrzem z obrazów Van Gogha
Koperty z kwiecistym wnętrzem

Sklepy papiernicze

Niedługo później, kompletując zamówienie na Bomo Art, zobaczyłam ich piękne koperty z wyklejanym wnętrzem. Bez wątpliwości najpiękniejsze na świecie. Przy prawie 20-stu opcjach, chyba każdy, szukający kopert vintage, znajdzie tam coś dla siebie. W mojej kolekcji znajdują się niestety tylko trzy, choć rozważam złożenie zamówienia tylko ze względu na nie. Używałabym ich, ale mam ich tak mało! Sami rozumiecie.

Same koperty są białawe lub lekko kremowe i mogą się między sobą różnić lekko odcieniem. Ale to nic!

Wspomniane koperty Bomo Art
Metaliczne ozdobne metalizowane
Kolorowe koperty Clairefontaine
Jednokolorowe Keaykolour

Oprócz tego, dziesiątki kopert znajdziemy też w wielu sklepach papierniczych. Zarówno takich we wzorki, jak Clairefontaine, jak i jednokolorowe. Wśród jednokolorowych będą wszystkie kolory tęczy, do tego metalizowane, pastelowe czy (to chyba najnowszy trend) w przydymionych kolorach jak pudrowy róż. Szczególnie w kategorii kopert jednokolorowych, będziemy mieli ogromny wybór kolorów i tekstur.

Etsy

Pełna nadziei weszłam na nasz międzynarodowy market rękodzielniczy, by lekko się rozczarować. Owszem, znajdziemy tam parę naprawdę piękne rzeczy, ale większość jedynie w dużych ilościach (20+), albo wręcz przeciwnie — same koperty będą bardzo malutkie. Poniżej kilka najciekawszych znalezisk (sklepów).

Oczywiście nie sposób przejrzeć Etsy w całości, jednak po kilkunastu stronach na trzech różnych zapytaniach, wydaje mi się, że znalazłam to, co faktycznie odstaje od reszty i faktycznie może się spodobać.

Koperty własnej roboty

Przyglądając się kopertom i sklepom papierniczym, możemy dojść do wniosku, że to nie takie trudne, by koperty robić samemu. I coś w tym jest.

Na własny użytek, pamiętnikowo-notatnikowy, wystarczą przygotowane kieszonki, czyli kawałek kartki przyklejony z trzech stron, odpowiednio zgięty. Takie rozwiązanie pozwoli na utrzymanie jednolitego tonu w notatniku, a także da nam możliwość stworzenia koperty/kieszonki w dokładnie takim rozmiarze, jaki nam potrzebny.

Jeśli chcecie spróbować swoich sił, internet pełen jest sensownych instrukcji. Tworzenie własnych kopert to z jednej strony fajny projekt na popołudnie offline, który jednocześnie pozwoli nam wykorzystać walające się po domu stare magazyny czy nieaktualne już książki.

Ja już teraz Wam powiem, że na pewno spróbuję swoich sił w robieniu kopert. Wygląda to na naprawdę ciekawą zabawę.


A wy macie jakieś sprawdzone miejsca na kupowanie kopert? I przede wszystkim, czy wykorzystujecie je w swoich notatnikach?

Chcecie być na bieżąco z nowościami?

Zapiszcie się na nasz cotygodniowy newsletter! W środku oprócz najnowszych wpisów znajdziecie też czasem kody zniżkowe, zapowiedzi konkursów i wcześniejsze informacje o nadchodzących recenzjach.

Angie

Ma więcej pustych notatników niż par skarpetek i zdecydowanie częściej kupuje nowe. Kocha niemieckie marki (haha) i powoli dorasta do niebieskiego atramentu.

Podobne wpisy

Sprawdź, co jeszcze mamy ciekawego!

Polecamy

Logo Sklep FC