Recenzja: Amazon Basics — tani notatnik „premium”

To jeden z tych notesów, które chciałam sprawdzić od dłuższego czasu. Teraz, gdy Amazon jest wreszcie pełnoprawnie dostępny w Polsce ma to ciut więcej sensu, więc oto jest. Notatnik Amazon Basics, mocno inspirowany kultowym notesem Moleskine’a i w połowie jego ceny.

Od razu zaznaczę, że nie wymagam od tego notesu zbyt wiele — już sam Moleskine zostawia sporo do życzenia w kwestii jakości papieru (nie samej jakości wykonania, bo ta jest nadal naprawdę niezła), więc co możemy dostać za niższą kwotę? Pamiętam, jak lata temu kupiłam podobnej klasy notatnik w Empiku i był koszmarny. Jedną z rzeczy, która mnie tam totalnie uderzyła były nierówno wycięte i sklejone strony oraz czarny zadruk. Tu możecie zobaczyć porównanie.

Amazon Basics

Logo Amazon Basics

Jak pewnie wiecie, albo przynajmniej się domyślacie, to brand zrzeszający mnóstwo produktów z różnych dziedzin, które kupimy na Amazonie. Większość rzeczy tam będzie „inspirowana” popularnymi przedmiotami z większości kategorii. To praktyka mocno powszechna w supermarketach, gdzie Tesco, Lidl czy Aldi będą mieć własne „pod-firmy” robiące dla nich elektronikę, akcesoria papiernicze, narzędzia czy nawet jedzenie. Amazon nie zamierza nawet udawać, że to nie są ich twory i stąd banalna nazwa Amazon Basics.

Po latach korzystania z paru produktów z ich logo (od Kindle, po akumulatorki), wreszcie nadszedł czas sprawdzić ich starcie z notatnikami „premium”.

Notatnik Amazon Basics

Wizualnie notatnik ten bardzo przypomina Moleskine’a i jemu podobne, do tego oprawa jest jednolita i „chropowata”, choć ciepła w dotyku, prawie identyczna jak w notatnikach Lamy. Jej kolor to zawsze (niestety) czarny. W środku znajdziemy 240 stron (120 kartek) w kratkę, linie lub gładkich. Linie wysokie są na 5 milimetrów i prowadzone od krawędzi do krawędzi, z większym marginesem od góry i dołu. Strony w kratkę zapełnione są w całości — na ten wariant się zdecydowałam.

Muszę przyznać, że całość wygląda naprawdę nieźle — mamy standardową gumkę zamykającą, jedną plecioną tasiemkę i kieszeń z tyłu. Co ciekawe, notatnik Amazon Basics bez najmniejszego problemu rozkłada się na płasko, co w takiej cenie jest wyjątkowym zjawiskiem. Format to też nie klasyczne A5, a zwężona wersja jak Castelli czy Moleskine — 13 x 21 centymetrów.

Test papieru

O gramaturze papieru niestety oficjalnie nic nie wiadomo, jednak powinna ona być gdzieś pomiędzy 70 a 90 gsm. Jego kolor to szary-beż z szarym nadrukiem — znacznie jaśniejszym w wersji w linie, niż w kratkę, choć i w mojej wersji nie rozprasza.

Wykorzystane media:

  1. Roaring Patina Black, Ferris Wheel Press, TWSBI Eco M,
  2. Sunlit Jade, Ferris Wheel Press, Lamy M,
  3. Vintage Copper, Diamine, Gravitas B,
  4. Winter Spice, Diamine, Lamy LX M,
  5. Buttered Popcorn, Ferris Wheel Press, Lamy B,
  6. pióro kulkowe, Lamy Tipo B,
  7. Pilot G-2, 0.7 mm,
  8. Mazak 2w1,
  9. Cienkopis 2w1,
  10. Faber-Castell Pitt Artist,
  11. Tombow Fudenosuke Brush Pen,
  12. Pentel Touch Sign,
  13. zakreślacz metaliczny Faber-Castell,
  14. zakreślacz Morandi,
  15. Promarker

Test papieru to kolejne zaskoczenie. Jest zdecydowanie lepiej niż w notesach Moleskine’a oraz Leuchtturma! Przebicie mamy jedynie w przypadku Promarkera, co nie jest żadnym zaskoczeniem. Może poza faktem, że to przebicie wcale nie przeraża i nie dosięgło kolejnej strony.

Nawet nowe mokre atramenty Ferris Wheel Press utrzymały się po tej samej stronie, podobnie Diamine w piórze z grubą końcówką. Mazaki, brush-peny oraz pióra kulkowe też nie są mu straszne, choć z tymi ostatnimi bym jednak uważała.

Prześwity są, to jasne, ale nie powinny rozpraszać, szczególnie przy kompletnie zapisanych stronach.

Zastosowanie

Gdyby nie to, że nie jest w kropki, polecałabym go do klasycznego budżetowego Bullet Journal. Choć, może jeśli kratki Wam nie przeszkadzają, będzie właśnie świetnym startem? Czarna gładka okładka nie wygląda zjawiskowo, ale dzięki temu pozwoli nam na ozdobienie jej po swojemu, a i sama psychiczna bariera zaczęcia nie będzie aż tak ciężka do przeskoczenia.

Pomijając jednak sam Bullet Journal, to dobry przydatnik, czyli notatnik na wszystko. Może leżeć po prostu na biurku i czekać na Wasze notatki. Możecie spokojnie używać go w szkole (240 stron za 36 PLN to naprawdę niezła cena) czy jako pamiętnik. Dzięki temu, że dobrze radzi sobie z podstawowymi przyborami i atramentami, do codziennego użytku na pewno się sprawdzi.

Szczegóły

Cena9 EUR (36 PLN)
Formatprawie A5, 13 x 21 cm
Papierszarawy, 70-90 g/m
Wagaok. 349 g
Liczba stron240
Liniaturakratka, linie 5 mm, gładki
Zamknięciegumka
Materiał okładkigruba tektura
Dodatkowa kieszeńtak
Tasiemki1
Numerowane stronynie

Podsumowanie

Nawet gdyby ten notatnik nie był taki tani, wciąż byłby zaskakująco dobry. Choć niepozorny, jest bardzo przyjemny w użytkowaniu, zarówno dzięki idealnemu rozkładaniu się na płasko, jak i wystarczająco dobrej wytrzymałości na różne media. Wielu ludzi uważa, że węższe A5 jest znacznie wygodniejsze i choć osobiście nie jestem fanką, na pewno nie jest to zła decyzja.

Chciałabym, żeby w przyszłości obok czarnej okładki pojawiały się także kolorowe warianty, a na fali Bullet Journal, zadruk w kropki na pewno ucieszył by wiele osób. Na pewno będziemy śledzić informacje na ten temat i damy znać, gdy coś się zmieni.

Gdzie kupić?

Notatniki Amazon Basics kupicie oczywiście na Amazonie, gdzie dostępne są one na wszystkich rynkach.

Chcecie być na bieżąco z nowościami?

Zapiszcie się na nasz cotygodniowy newsletter! W środku oprócz najnowszych wpisów znajdziecie też czasem kody zniżkowe, zapowiedzi konkursów i wcześniejsze informacje o nadchodzących recenzjach.

Angie

Ma więcej pustych notatników niż par skarpetek i zdecydowanie częściej kupuje nowe. Kocha niemieckie marki (haha) i powoli dorasta do niebieskiego atramentu.

Podobne wpisy

Sprawdź, co jeszcze mamy ciekawego!

Polecamy

Logo Sklep FC