Recenzja: Lamy x Neo Lab — cyfrowy colab
Sam system Neo Lab opisywałem już na łamach Paper Lovers prawie rok temu. W dużym skrócie to kombinacja specjalnego papieru i długopisu, która pozwala na digitalizację tego, co piszemy. Pod koniec 2021 marka Neo Lab połączyła siły z LAMY i wspólnie stworzyli nowy design długopisu i notatnika. W dzisiejszej recenzji skupimy się na tym drugim — notatniku.
O marce
O marce LAMY możecie przeczytać tutaj, a o Neo Lab tu.
Notatnik LAMY x Neo Lab
Lamy x Neo Lab to bardzo niepozorny notatnik. Pomimo 192 stron jest zgrabny, porównywalny z Moleskine’ami. Jego czarna okładka jest bardzo minimalistyczna, a z frontu nie ma żadnego logo — te są wytłoczone z tyłu, na dole. Oprócz tego znajdziemy kieszeń na luźne notatki za ostatnią stroną oraz szlufkę na długopis, która jest znacznie luźniejsza niż te typowe. Widać, że przygotowana ona została z myślą o dedykowanym Lamy Safari ncode smartpen.
Okładka jest gładka i w dotyku przypomina karton. Tym, co ten notatnik najbardziej jednak wyróżnia, jest jego papier.
Test papieru
Ma on nadrukowany specjalny wzór — ncode — który kompatybilny z nim długopis odczytuje i przerabia nasze pismo na wersję cyfrową. O samej technologii już pisałem i więcej możecie przeczytać tu. Ten „kod” zaszyty w papierze nadaje mu szarawy kolor.
Kartki są gładkie i kremowe dotyku, w dodatku też zaskakująco cienkie. Pomimo tego długopis nie przebija, a atrament jedynie prześwituje. Można by to uznać za jego wadę, ale prawda jest tak, że nie powinniśmy z nim używać niczego innego niż dedykowany długopis.
Warto tu zaznaczyć, że na razie nie posiadam długopisu Lamy Safari stworzonego we współpracy z Neo Lab, tylko dalej korzystam z Neo Smartpen M1 od Neo Lab. Są one w pełni kompatybilne, a wręcz z notesem od Lamy dostają dodatkowych mocy.
Notatnik przychodzi ze specjalną zakładką. Znajdują się na niej rysunki z trzema grubościami linii oraz paleta 10 kolorów. Ten nietypowy dodatek wykorzystuje się wraz z aplikacją! Wystarczy, że zanim zaczniemy pisać, otworzymy aplikację Neo Studio, poczekamy chwilę, aż połączy się z długopisem i możemy działać. Po dotknięciu strony automatycznie pojawi się ona na ekranie naszego telefonu. Wszystko, co robimy, jest rejestrowane i wyświetlane w aplikacji. Dotykając kolorów i grubości linii na zakładce możemy zmieniać wygląd tego, co nasz telefon zapisuje. Na papierze dalej będziemy oczywiście pisać w jednym kolorze, tym samym rozmiarem linii, ale to, co zeskanowane, będzie już wyglądało zupełnie inaczej.
Zastosowanie
Lamy x Neo Lab to idealny notatnik dla ludzi, którzy mają zapchany kalendarz spotkaniami, czyli bądźmy szczerzy dla prawie każdego z nas. Jego 192 strony nadają się także na Bullet Journal. Możliwość automatycznej archiwizacji tego, co piszemy i łatwego wyszukiwania zdecydowanie przyda się każdemu. Niestety jesteśmy w nim praktycznie ograniczeni do korzystania z tego dedykowanego długopisu, który do tanich nie należy.
Obie firmy reklamują kombinację notatnika i długopisu jako narzędzie dla grafików i tu mam trochę wątpliwości. Nadaje się bardzo dobrze do wstępnych szkiców, czy mockupów, ale raczej nie widzę go w zastosowaniu do czegoś poważniejszego. Choć plusem będzie to, że notatki możemy zostawić przy biurku, gdy na spotkaniu z klientem chcemy coś z tych szkiców zaprezentować.
Szczegóły
Cena | 103 PLN | |
Format | A5 | |
Papier | szary, 80 g/m | |
Waga | ok. 325g | |
Liczba stron | 192 | |
Liniatura | kropki | |
Zamknięcie | gumka | |
Dodatkowa kieszeń | tak | |
Tasiemki | 2 | |
Numerowane strony | tak |
Podsumowanie
Lamy przygotowało solidny notatnik przy współpracy z Neo Lab. Działa tak samo dobrze, jak oficjalny, a przy tym jest dużo lepiej wykonany. Przez nadrukowany na nim Ncode, papier jest szary i sprawia wrażenie tego z recyclingu, to jednak nic złego. Nie dajcie się temu odstraszyć — jest on naprawdę wysokiej jakości. Jego średnia (w tej kategorii) waga sprawia, że nie odczujemy go w torbie czy plecaku. Angelika w swojej recenzji notatnika LAMY zauważyła, że tasiemki się strzępią — u siebie tego nie widzę. Są dobrze wykonane i zgrzane zarówno na końcach, jak i po całej długości.
Cieszę, się, że LAMY poszło na współpracę z Neo Labs, teraz nie mam większego problemu z zakupem kompatybilnego notatnika i nie jestem skazany na te produkowane przez Moleskine.
Gdzie kupić?
Kupić go można oficjalnym polskim sklepie LAMY. Dostaniemy tam zarówno notatnik, jak i długopis imitujący pióro LAMY Safari. W mojej opinii wygląda dużo lepiej niż ten oficjalny z Neo Labs i znacznie ładniej ukrywa w sobie całą elektronikę.