Recenzja: Clairefontaine Age Bag — notatnik prawie szkolny

Gdy kupuję notatnik stricte z myślą o recenzji, obdzieram i siebie i was z tych kilku kwiecistych zdań, w których opowiedziałabym o okolicznościach jego znalezienia. W tym przypadku jest to banalna historia: weszłam na Amazon i kliknęłam, bo to przecież wstyd, że wciąż nie mamy samego Clairefontaine, mimo że mamy recenzję notatnika z ich papierem. (Rhodia, tak)

Mam go już parę ładnych tygodni, a decyduję się na recenzję teraz, bo ładnie będzie wyglądać obok innego francuskiego notatnika.

O Clairefontaine

To jedna z tych marek, które na rynku są praktycznie od zawsze. Manufaktura Papeteries de Clairefontaine rozpoczęła produkcję w 1848 roku i niedługo później, obok papieru, tworzyła także notatniki. Od lat w ofercie francuskiej firmy znajdziemy papier, notesy (zarówno te „premium”, jak i typowo szkolne) oraz koperty, papier ozdobny, a nawet piórniki.

Ciekawostka: aktualna produkcja papieru w manufakturze Clairefontaine to 60 kilometrów i 15 ton papieru na godzinę. Szerokość rolek to nieco ponad 3 metry.

W skład grupy Clairefontaine wchodzą takie marki jak (od 1997) Rhodia czy (od 2003) Jacques Herbin — dobrze znany pióromaniakom.

Notatnik Clairefontaine Age Bag

Czy to już notatnik, czy jeszcze zeszyt?

Wnętrze notatnika to biały papier zapełniony granatową kratką o klasycznym rozstawie 5 milimetrów. Nie mamy marginesów, ale zobaczymy zaokrąglone brzegi. Brakuje tam też takich typowych dodatków jak tasiemka, tylna kieszeń na luźne notatki, a także gumka robiąca za zamknięcie.

Okładka wykonana jest z barwionego kartonu, imitującego skórę, a grzbiet oklejony jest materiałem. Wśród dostępnych wariantów znajdziemy cztery różne formaty, pięć kolorów okładek oraz wnętrze gładkie lub w kropki, kratkę i linię. Sama linia Age Bag to też piórniki, notesy na spirali, a także notatniki z zamknięciem na gumkę i numerowanymi stronami.

Papier

Teraz nie wiem, czy to kwestia kolorystyki monitora, czy zdjęcie poniżej faktycznie pokazuje kremowy kolor papieru. W każdym razie — notes ten papier ma biały! A kratki na nim są niebieskie. Bardzo przypomina mi to szkolne zeszyty.

W dotyku kartki są bardzo gładkie. Tak, naprawdę bardzo gładkie, wręcz jakby śliskie. Dzięki temu atramenty po nim suną jak po maśle, a długopisy, czy to olejowe, czy żelowe, momentalnie będą startować. Choć wiadomo, te mokrzejsze media będą potrzebować ciut więcej czasu, żeby wyschnąć (bo nie wsiąkają w papier).

Media wykorzystane w testach papieru:

  1. Roaring Patina Black, Ferris Wheel Press, TWSBI Eco M,
  2. Sunlit Jade, Ferris Wheel Press, Lamy M,
  3. Vintage Copper, Diamine, Gravitas B,
  4. Winter Spice, Diamine, Lamy LX M,
  5. Buttered Popcorn, Ferris Wheel Press, Lamy B,
  6. pióro kulkowe, Lamy Tipo B,
  7. Pilot G-2, 0.5 mm,
  8. Mazak 2w1,
  9. Cienkopis 2w1,
  10. Faber-Castell Pitt Artist,
  11. Tombow Fudenosuke Brush Pen,
  12. Pentel Touch Sign,
  13. zakreślacz metaliczny Faber-Castell,
  14. zakreślacz Morandi,
  15. Promarker

Muszę przyznać, że wynik mnie zaskoczył. To przecież prawie zeszyt! Clairefontaine jednak nie ma zamiaru się oszczędzać i nawet do takich prawie zwyczajnych notatników wykorzystają oni bardzo dobry papier. Pomimo niezbyt wysokiej gramatury praktycznie nie mamy do czynienia nawet z prześwitami! Przebicie możemy zobaczyć jedynie przy Promarkerze, co absolutnie nie dziwi. Nie ma jednak śladu po zakreślaczu Faber-Castell, czy też bardziej mokrych atramentach, jak Roaring Patina Black.

W kwestii prześwitów jest też naprawdę dobrze. Są one widoczne, choć niewiele i przy codziennym użytkowaniu raczej na pewno nie zwrócimy na nie większej uwagi.

Cenaokoło 35 PLN
FormatA5, 21 x 14,8 cm
Papierbiały, 80 g/m
Waga300 g
Liczba stron192
Liniaturakropki, kratka, linie, gładki
Zamknięciebrak
Materiał okładkitektura o teksturze skóry,
materiałowy grzbiet
Dodatkowa kieszeńnie
Tasiemkinie
Numerowane stronynie

Zastosowanie

Clairefontaine Age Bag to dobry notes codzienny. Jest bardzo zwyczajny, przez co nie powinien Was zawstydzać i zalegać na półce nie-wiadomo-jak-długo. Dzięki całkiem sporej gamie dostępnych liniatur, formatów oraz kolorów okładek, można ten notatnik zaadaptować na praktycznie wszystko. Choć nie ma numerowanych stron, nadal może robić nam za Bullet Journal. Gładki przyda się na szkice, skoro papier tak ładnie znosi przeróżne media, a w kratkach czy liniach możecie mieć… cokolwiek. Od codziennika, przez pamiętnik, po notes na wiersze, teksty piosenek czy listy zadań.

Wrażenia

Choć na pierwszy rzut oka jest to właśnie prawie zwyczajny notes, ma w sobie „coś”. Może to kwestia dwukolorowej oprawy, a może tego delikatnego dodatku, w postaci materiałowego grzbietu, ale ma. Co nie zmienia faktu, że wyglądałby o wiele dostojniej, gdyby zadruk nie był niebieski, a szary.

Co ciekawe, notatnik ten nie otwiera się zbyt dobrze na płasko. Nie ma z tym ogromnych problemów, ale wymaga to jednak najpierw trochę siły. Spodziewałabym się czegoś lepszego.

A tak, warto też zaznaczyć, że kratki w notesie są przycięte „jak leci”, a nie równo, by każda strona miała tyle samo pełnych kratek. Różnice nie są ogromne, ale jeśli ktoś lubi zwracać uwagę na detale… to nie powinien patrzeć na notatnik za 30 PLN. Zabieg z okładką, która nie jest gładka i jednokolorowa, tylko już na starcie wygląda nieidealnie, sprawia, że notes dłużej będzie wyglądał dobrze.

Stosunek ceny do jakości w tym notatniku wypada naprawdę dobrze. Jeśli więc szukacie czegoś na start przygody z notesami, potrzebujecie budżetowego notesu do Bullet Journal, co jednocześnie nie podda się atramentom z wiecznych piór — Clairefontaine to bardzo porządna pozycja.

Gdzie kupić?

Notesy Clairefontaine, także te z linii Age Bag, znajdziecie między innymi na polskim Amazonie. Dużo notatników tej firmy (choć nie z serii Age Bag) jest też w sklepie Twoje Pióro, choć wariantów z zadrukiem w kropki niewiele.

Chcecie być na bieżąco z nowościami?

Zapiszcie się na nasz cotygodniowy newsletter! W środku oprócz najnowszych wpisów znajdziecie też czasem kody zniżkowe, zapowiedzi konkursów i wcześniejsze informacje o nadchodzących recenzjach.

Angelika

Ma więcej pustych notatników niż par skarpetek i zdecydowanie częściej kupuje nowe. Kocha niemieckie marki (haha) i powoli dorasta do niebieskiego atramentu.

Podobne wpisy

Sprawdź, co jeszcze mamy ciekawego!

Polecamy

Logo Sklep FC