Recenzja: Archie’s Calligraphy — staromodny notatnik z niespodzianką

Opowiadanie o polskich notatnikach to jeden z naszych wewnętrznych obowiązków. Oprócz odkrywania nowych perełek z całego świata, ważne jest też dla nas przybliżanie Wam lokalnych twórców. Archie’s Calligraphy to jedna z polskich i unikatowych manufaktur. Macie ochotę przyjrzeć się z bliska ich flagowemu notatnikowi?

O firmie Archie’s Calligraphy

Archie’s Calligraphy powstało w 2017 roku, kiedy to Artur Rzepka, założyciel, zdecydował się stworzyć własny notatnik. Miał on łączyć w sobie linie do kaligrafii typu Copperplate oraz być przyjazny wiecznym piórom. Po jakimś czasie w ofercie pojawiły się również notatniki gładkie, w linie, kratkę i kropki, a także planery i skórzane etui z miejscem na notes i pióro. Bloczki do kaligrafii (różnych jej typów) dalej znajdziemy w sprzedaży.

Razem z Magdą skusiłyśmy się na pierwsze zakupy u Artura z okazji Pen Show Online (2021). Upolować można było wtedy limitowaną wersję kołonotatnków ze złotymi lub srebrnymi zdobieniami na okładce.

Do recenzji przyglądać będziemy się jednak tym, które dostępne są w stałej ofercie sklepu. Gotowi na notatnik z Wrocławia?

Notatnik Archie’s Calligraphy

Eleganckie notatniki dostępne są w rozmiarach A5 i B5 oraz w dwóch różnych grubościach – 96 i 240 stron. W każdej wersji mamy też do wyboru aż cztery liniatury, z czego trzy wyjątkowe – bo ciężko o finezję w przypadku gładkich stron.

Testowany przeze mnie notes to rozmiar A5 oraz 96 stron z papieru o gramaturze 100 gsm. W środku znajdziemy kropki, choć będą one niestandardowe. Jak zobaczycie za chwilę na ostatnim zdjęciu w galerii, drobniejsze kropki oddalone są od siebie o 3,3 mm, a grubsze o 1 cm. Pozwala to używać więc kilku wysokości linii, w zależności od potrzeb. Równie komfortowo będzie się pisać w każdej linii, (3,3 mm) jak i w co drugiej (6,66 mm), czy nawet co trzeciej 1 mm). Proste, a genialne i jakoś chyba nikt na to wcześniej nie wpadł. Jak pewnie wiecie, mikro i minikropki uwielbiam przez notatniki Nuuna, więc i tu moja ekscytacja od samego początku była na wysokim poziomie.

Jeśli chodzi o wykonanie notesu, od razu rzucają się w oczy cztery cieniuteńkie tasiemki w jesiennych kolorach. Sama okładka jest ascetyczna i wręcz staromodna. Ręcznie wykonany notes Archie’s Calligraphy zwieńcza okładka pokryta lakierowaną folią oraz taśma na grzbiecie w brązowym kolorze. Notatnik ten nie ma problemu z rozkładaniem się na płasko, wyklejka jest prześliczna, a koperta z tyłu faktycznie pojemna.

Tajemnicze mocowanie

Z ciekawostek, notatnik zamknięty jest na gumkę, której mocowania można samemu wyjąć. Na tylnej okładce w dolnej części zobaczycie dodatkową dziurkę. Po co ona jest? W pierwszej chwili pomyślałam, że to błąd. Nastęnie wymyśliłam, że może przydaje się ona, gdy gumka się trochę rozejdzie? Po przełożeniu jej do bardziej odległej dziurki, wszystko się trochę zacieśni. Czy to faktycznie po to? Nie wiem, nie spytałam, choć faktycznie jest to chyba po to, by bezpiecznie zamocować skórzaną oprawę (kupowaną oddzielnie).

Tak czy inaczej, może to być bardzo użyteczne, a fani notesów Moleskine’a na pewno by to bardzo docenili, biorąc pod uwagę to, jak luźne potrafią być ich gumki.

Test papieru

Lekko kremowy papier jest bardzo gładki i miły w dotyku, liniatura lekko szara, ale wystarczająco dobrze widoczna. Sekcje szyte są białą nicią i wzmawniane klejem, który niestety czasem można zobaczyć w samym środku sekcji.

Dzięki małej wysokości linii na stronie notesu zmieścić można naprawdę sporo treści, o ile oczywiście macie wystarczająco drobne pismo. Stąd też tak wiele różnych przetestowanych mediów.

Wykorzystane media:

  1. Faber-Castell Loom, pióro kulkowe,
  2. Blueblack, Lamy Al-Star, M,
  3. April Showers, Ferris Wheel Press, Lamy, M,
  4. Obsidian, Lamy Crystal Ink, No-name, 0,5 mm,
  5. KWZ Liquid Words 2021, Lamy, M,
  6. Autumn in Auburn, Ferris Wheel Press, Lamy, M,
  7. Pumpkin Patch, Ferris Wheel Press, Lamy, M,
  8. KWZ Honey, Lamy, M,
  9. Royal Rhubarb, Ferris Wheel Press, Lamy, M,
  10. Beryl, Lamy, M,
  11. Lady Rose, Ferris Wheel Press, Kaweco Perkeo, M,
  12. KWZ Green Gold, Lamy, M,
  13. Mazak 2w1,
  14. Cienkopis 2w1,
  15. Mazak Crayola,
  16. Stabilo point 88, 0,4 mm,
  17. Faber-Castell Poly Ball, XB,
  18. Stabilo Worker, M, 0,5 mm,
  19. Pilot V5 Hi-texpoint, 0,5 mm,
  20. Pilot G-2, 0,5 mm,
  21. Uni Posca, 1MR,
  22. Pigma Mikron, 0,3 mm,
  23. Bruynzeel,
  24. Promarker,
  25. Faber-Castell Pitt Atist

Jak sami widzicie, wynik jest bardzo dobry, a jedynym, co przebiło jest Promarker (nic dziwnego). Prześwity są dość poważne, ale nie dekoncentrujące. Nie będą więc raczej przeszkadzać w codziennym użytkowaniu notatnika i to najważniejsze. Zapełnione kartki wyglądają bardzo ładnie, a żadne z mediów nie miało problemów z zostawianiem śladów na papierze. Czasem w naszych testach zdarzało się, że długopisy olejowe czy pióra kulkowe trochę za bardzo się ślizgały i potrzebowały chwili, by można było nimi komfortowo w nich pisać. W Archie’s nie mają takiego problemu.

Zastosowanie

W moim notatniku zobaczymy kropki, jasne, choć nie wydaje mi się, że będzie to notes, który podejdzie fanom Bullet Journal. Jego wygląd jest elegancki, trochę staromodny i chyba kłóci mi się to jakoś koncepcyjnie. To bardziej notatnik do pisania, ciągłego. Nauki kaligrafii, to na pewno. Testowania piór, pisania poezji czy opowiadań. Czy też oczywiście pamiętnika. Oprócz kropek możecie zdecydować się również na linie lub kratki, również oddalone od siebie w ten sam sposób.

Jeśli więc macie ochotę na moje rekomendacje: zignorujcie obecność kropek, po prostu w nim piszcie. Po to te notatniki powstały, do pisania, tego klasycznego i wzniosłego pisania, a nie do Bullet Journal, do którego notatniki spotkamy dosłownie wszędzie.

Szczegóły

Cena55 PLN
FormatA5, 14.8 x 21 cm
Papierlekko kremowy, 100 g/m
Wagaok. 200 g
Liczba stron96
Liniaturakropki co 3.3 mm
Zamknięciegumka
Materiał okładkiofoliowany karton
Dodatkowa kieszeńtak
Tasiemki4
Numerowane stronytak

Podsumowanie

Notatnik Archie’s Calligraphy spodoba się przede wszystkim fanom klasycznych form. To dobry notatnik na prezent dla pióromaniaka, czy również entuzjasty ładnych rzeczy. Fakt polskiej manufaktury i ręczna robota (też w całości w Polsce) tylko wzmacniają uczucie korzystania z rzemieślniczego wyrobu. Po wsadzeniu notesu w skórzaną oprawę macie porządny prezent na lata.

Warto wspomnieć też o tym, że okładka spodobać się może dosłownie wszystkim i nie jest to kolejny notatnik przygotowany z myślą o kobietach. Jego wygląd faktycznie przywodzi na myśl stare zeszyty, w których nie powstydziliby się pisać najwięksi pisarze. Macie ochotę dołączyć do tego grona?

Notesowi Archie’s trzeba też przyznać bycie bardzo fotogenicznym. Świetnie wygląda obok brązów i innych jesiennych i ciepłych barw.

Gdzie kupić?

Notesy Archie’s Calligraphy najlepiej kupić na oficjalnej stronie, bezpośrednio wspierając autora. Możecie też sprawdzić listę polskich i zagranicznych sklepów, które zaopatrują się w notatniki Artura.

Chcecie być na bieżąco z nowościami?

Zapiszcie się na nasz cotygodniowy newsletter! W środku oprócz najnowszych wpisów znajdziecie też czasem kody zniżkowe, zapowiedzi konkursów i wcześniejsze informacje o nadchodzących recenzjach.

Angie

Ma więcej pustych notatników niż par skarpetek i zdecydowanie częściej kupuje nowe. Kocha niemieckie marki (haha) i powoli dorasta do niebieskiego atramentu.

Podobne wpisy

Sprawdź, co jeszcze mamy ciekawego!

Polecamy

Logo Sklep FC