Sunlit Jade, słoneczna soczysta zieleń od Ferris Wheel Press
Czas na kolejny wpis o atramentach! Dziś na ruszt biorę Sunlit Jade od Ferris Wheel Press, czyli ciut cieplejszego bliźniaka opisywanego poprzednio Moonlit Jade.
Testy atramentu Sunlit Jade
Od czasu, gdy zaczęłam kolekcjonować atramenty Ferris Wheel Press, staram się to robić na bieżąco i rzucać na nowości tak szybko, jak tylko są dostępne. I nie inaczej było tym razem! Ku mojej ogromnej uciesze ta limitowana edycja jest w sprzedaży na całym świecie, w każdym sklepie, który regularnie zaopatruje się w atramenty (i inne produkty) tej marki.
Atrament ten to jadeitowa zieleń ze złotymi drobinkami. Kolor jest bardzo soczysty, ciepły i… jadowity. Do tego mocno nasycony, więc nie musimy przejmować się widocznością nawet na kremowym czy szarym papierze.
Dostępny jest on jedynie w 38-mililitrowej butelce. Kartonowe opakowanie nie różni się praktycznie niczym od brata bliżniaka, buteleczka ma za to złote nadruki, zamiast srebrnych. Jak zawsze, całość wygląda zjawiskowo.
Złote drobinki będą szybko opadać na dno butelki, więc trzeba pamiętać, by przed napełnieniem pióra, lekko wymieszać jej zawartość.
Jadeitowa kolekcja Ferris Wheel Press to kolejny dodatek do Curious Collaborations. W tym przypadku nasz kanadyjski mistrz atramentów współpracował z tamtejszym magazynem Fête Chinoise, celebrującym chińską kulturę. Moonlit Jade i Sunlit Jade przygotowane zostały z myślą o Księżycowym Nowym Roku.
Do testów używam dwóch notesów, Ottergami: The Pro oraz Odyssey Notebook z papierem Tomoe River. Pierwszy z nich ma grube i kremowe kartki, drugi cienkie i raczej śliskie, które lepiej potrafią wyciągnąć z piór ich sekrety.
Sunlit Jade w notatniku Odyssey z papierem Tomoe River
Czas schnięcia: długi
Pajączkowanie: brak
Wrażenia: Sunlit Jade na papierze Tomoe River schnie strasznie długo. Potrzebne mu ponad 15 sekund, by nie smużyć, choć dzięki temu będziemy w stanie wydobyć z niego kilka różnych (zielonych) tonów. Lekko kremowy odcień papieru delikatnie wpływa na ostateczny kolor stawianych przez nas liter.
Moonlit Jade w notatniku Ottergami z klasycznym papierem 150 gsm
Czas schnięcia: średni
Pajączkowanie: brak
Wrażenia: nawet na tym „zwykłym” papierze możemy zobaczyć ciemniejsze i jaśniejsze tony naszej zieleni. Atrament schnie tu dość szybko – jedynie miejsca, gdzie zebrało nam się go wyraźnie więcej, będzie potrzebować około 10 sekund.
Producent: Ferris Wheel Press (Kanada)
Kolor: Sunlit Jade to jadeitowa (i jadowita) głęboka zieleń ze złotymi drobinkami.
Atrament: zdecydowanie po mokrzejszej stronie, przez drobinki nadaje się do piór ze stalówką M lub grubszą. Potrzebuje trochę dłużej by wyschnąć, niż większość atramentów.
Sheen: brak
Shimmer: złote drobinki
Wodoodporność: wysoka
Cena: 38 ml – 110 PLN
Ustalmy, że Tomoe River to nie moja bajka. Jak dotąd wszystkie testowane kolory znacznie bardziej podobały mi się w typowym papierze. Sam jego kolor mi nie przeszkadza, bo przecież Leuchtturm czy Baronfig też nie są białe, a bardziej kremowe. Tym, co faktycznie przemawia (dla mnie) na jego niekorzyść jest bardzo długi czas schnięcia. Są przypadki, gdzie będzie to miało sens, ale przy szybkim pisaniu się po prostu nie sprawdza.
Atrament Sunlit Jade na obu papierach wygląda tak samo dobrze i wszędzie jesteśmy w stanie zobaczyć zarówno cieniowanie, jak i złote drobinki w nim. Muszę tylko dodać, że pomimo tej samej stalówki, jest go wyraźnie mniej niż w przypadku Moonlit Jade. Nie wiem tylko, czy to po prostu kwestia nabrania mniejszej ich ilości do konwertera, czy po prostu nie ma ich w buteleczce aż tyle.
Gdzie kupić
Sunlit Jade to limitowana edycja, więc musicie się spieszyć. W Polsce kupicie je na przykład na Calligrafunie. Dłużej dostępne będą na pewno na oficjalnej stronie, w razie gdybyście mieli nie zdążyć. A czy warto w ogóle kupować takie drogie atramenty? Klik.
Idealnie pasuje do:
- zielonego pióra Lamy Safari (na zdjęciach),
- zielonego notatnika Leuchtturm,
- notatników Castelli z serii Eden,
- zielonej obsadki Deml.